Zobaczyć – rozpoznać – zrozumieć. Wizualizacja jako metoda upowszechniania wiedzy
Katarzyna Jankowska, Marianna Michałowska, Aneta Łuczkiewicz
Wydawnictwo Politechniki Gdańskiej 2019
Opracowanie jest efektem zetknięcia różnych perspektyw badawczych reprezentowanych przez autorki: mikrobiolożkę, inżyniera środowiska i kulturoznawczynię.

To spotkanie nauk przyrodniczych (np. mikrobiologia, biotechnologia, inżynieria środowiska i zasobów naturalnych, oceanologia) z naukami humanistyczno-społecznymi (studia wizualne, geografia kulturowa, studia miejskie) zaowocowało interdyscyplinarną refleksją nad statusem narzędzi wizualnych, używanych we współczesnej pracy naukowej. Autorki analizują relacje zachodzące między wiedzą naukową i widzeniem, znaczenie wynalazków optycznych dla odkryć naukowych oraz zastosowania wizualności w promocji wiedzy. Zadaniem przedstawianej książki jest zatem uzupełnienie luki w kompetencji wizualnej, przedstawienie wizualnego „języka”, który umożliwiałby rozumienie obrazów i znalezienie odpowiednich dla przedmiotu badań narzędzi obserwacji i dokumentacji oraz sposobów upowszechnienia rezultatów badawczych.

Fragment książki:

Nietrudno zauważyć, że wiedza i widzenie umiejscowione są blisko siebie. W języku polskim o prowadzeniu badań mówi się często, używając metafor wizualnych. Aby rozumieć zjawiska, uzyskujemy w nie „wgląd”, a świat poddajemy „oglądowi”. Wśród licznych znaczeń słowa „widzieć” Słownik języka polskiego wymienia takie, jak: „przypominać lub wyobrażać sobie coś”, „zdawać sobie z czegoś sprawę”, „rozumieć i oceniać coś w określony sposób”, „znajdować w kimś lub czymś jakąś cechę”, „sądzić, że ktoś nadaje się do pełnienia jakichś funkcji”. Z kolei „spostrzec” to tyle co „uświadomić sobie”. Podobnie jest w języku angielskim: to see znaczy „widzieć”, ale także „rozumieć” czy też „upewnić się”. Badania pomagają „uzyskać wgląd w rzeczy” (to have an insight into data), a więc „zrozumieć, zobaczyć problem” (to figure out the problem). Także samo pojęcie „wyjaśniania” czy „objaśniania” ma związek z optyką. Dzięki tym czynnościom pomagamy przecież skomplikowanym kwestiom „stać się jaśniejszymi”. Nawet jeśli założymy, że nasze doświadczenie świata i wiedza nie są powiązane wyłącznie ze zmysłem wzroku, lecz także z poczuciem przestrzeni, dotykiem, smakiem czy węchem, to nadal widzenie będzie należeć do ważnych zmysłów poznawczych (jak chociażby w przypadku organoleptyki, czyli „metody oceniania jakości środków spożywczych na podstawie ich wyglądu, smaku i zapachu”). […] W książce wskazano na cztery funkcje wizualności. Założono, że: po pierwsze, współczesne narzędzia wizualne pozwalają w pogłębiony i innowacyjny sposób prowadzić badania środowiskowe, po drugie, prezentacja osiągnięć badawczych w dziedzinie nauk przyrodniczych przyczynia się do zmiany świadomości społecznej w obszarze ochrony środowiska naturalnego, a także, po trzecie, może spełniać funkcję wizualnego komunikowania treści naukowych i wreszcie, po czwarte, wyznacza wspólne ramy badawcze dla przyrodników i humanistów.